u nas na kwadracie

zeszyty strony-55-56.jpg
http://picasaweb.google.com/maugoska/BuenosAiresNaKwadracie#

no. zacznijmy od okna. sie budze, wygladam,  no proste, palacio barolo, perelka, makaroniarz, mario palanti (sie ma to nazwisko, nie?) se wybudowal w dwudziestym trzecim tysiac dziewiecset, wielki jak nie wiem co, tyle pieter, nigdy nie liczylem, ale chyba z siedemnascie to ma… na prawo plac kongresu, tu ten, no jak mu tam mysliciel, czy zamyslony, ta rzezba slynna, roden, augusto ja wydziergal, ladna, siedza pod nia bezdomni, co tu mieszkaja w tym parku. dalej fontanna i golebie. sraluchy, kazdego turyste zwabia, ledwie im rzuca okruchy, a juz sie zlatuja chmara i czaruja. od nich na prawo, w montevideo do chinczyka sie idzie. zajebiscie gotuja kitajce, palce lizac, chow min fan, kluseczki takie, ze nigdzie lepszych, w calym buenos nie znajdziesz, tak mowia, ja tam nie wiem, za kwadrat sie nie ruszam… bo wiesz, na co sie ruszac, wszystko tu mam, co potrzeba, przy coto, supermarkecie, w soboty sie z ziomalami w klubie spotykamy, ty tam nie wejdziesz, hehe… no, ale o zabytkach mialo byc. no to w druga jak se pojdziesz, tam hotel chile, art nuwo, czy jak to sie tam mowi, pisza, ze jakis nieziemski przypadek, rzezby te na fasadzie, slyszalem, ze slynne. i mozaiki. autobusy z bialasami zawsze sie tam zatrzymuja. dalej teatr avenida, tez slynny, wiesz, tu kazdy budynek slynny, to az nudne troche, daja tam w informacji takie ulotki, to poczytac se mozesz jak chcesz. no. co jeszcze chcesz wiedziec?
sama nie wiem.
przez tydzien caly nie udalo nam sie wyjsc z tej dzielnicy. plany mielismy przepiekne, targ staroci w san telmo, kolorowe, blaszane zabudowania w la boca, cmentarz na rekolecie, palermo… nic z tego. wychodzilismy z hostelu i… przepadalismy. kazdy kierunek to pulapka lapiaca w sidla niesamowitosci. kazda ulica, kazdy skwer i plac wciaga, oszalamia, nie pozwala pojsc dalej. kamienice, wiezowce, nabrzmiale historia i ornamentami zabudowania, zatrzymuja i kaza patrzec, podziwiac, odkrywac. dzien mija jak mgnienie w tym kolowrotku obrazow. kazde miejsce to dlugie godziny zapatrzen, okienne ramy, rzezbienia, szyldy, dystyngowani panowie w kafeteriach, roz pomadek pamietajacych evite, teatralne afisze, mozaiki w metrze, milongi… zbyt wiele tego, by ogarnac calosc. glowa, dusza i rozumienie, eksploduja. za duzo.

3 myśli do „u nas na kwadracie”

  1. Tak, by?em kiedy? w Buenos Aires i na ?cianie frontowej
    teatru Avenida umieszczono plakat sztuki teatralnej
    „Dzie?a Wszystkie Szekspira” – re?yseria – W?odzimierz Kaczkowski,
    scenografia – Tomasz Larek, muzyka – Tomasz ?uc, asystent re?ysera –
    Arkadiusz Jakubik, wykonawcy – Trupa Polisch Szekspir Company.
    Mam pytanie, czy aktualnie te? wystawiana jest ta sztuka, bo niewiem
    czy rezerwowa? bilet na samolot…..

Dodaj komentarz