Inny świat cz.1

tarlabasi-renovation.jpg
KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA 

Najbardziej lubię obserwować miny znajomych (tak jak i my, cudzoziemców, bo lokalni, na ten pomysł pukają się tylko w głowę), których wyciągam tu na spacer. Mówię im:
– Chodź, pokażę ci inny świat.
– Dokąd? – pytają.
– A tu, niedaleko – odpowiadam.
I idziemy. Idziemy pod górę, gwarną o każdej porze dnia i nocy İstiklâl Caddesi – pełnym sklepów i knajp turystycznym deptakiem. Przebijając się przez tłum, dochodzimy na szczyt wzgórza, na Taksim – główny plac europejskiej części miasta. Wszystko błyszczy, mieni się kolorami, naj-turecka Turcja dla gawiedzi, centrum, pępek, bohater połowy zdjęć zrobionych w Istambule.
I nagle odbijamy w lewo, w dół, Bulwarem Tarlabasi, ledwie 50 metrów dalej przecinamy go, lądujemy na drugiej stronie, jeszcze ze 100 metrów, zwalniam, mówię: „no, to teraz uważaj” i skręcam znienacka w którąkolwiek z uliczek.
Stają. Dębieją. Mowę im odbiera. Nie spodziewali się, że słowo „niedaleko” oznacza… Czytaj dalej Inny świat cz.1

Iskra boża

kapadocja-iskra-boza.jpg
KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA 

„A w duszy Kapadocja mi śpiewa… ”

Na co dzień i zazwyczaj w boga nie bardzo wierzę, zawłaszcza w tego jednego, co stworzył i tak dalej. Trochę mi on naciągany, a trochę doklejony, trochę jakby na siłę do przeróżnych teorii, zagadnień i tłumaczeń. Umysł mam dość logiczny i jak na niegrzeczną przeszłość szalonych lat młodzieńczych całkiem racjonalny, więc dobrze mi z tą niedowiarą.
Na co dzień. I zazwyczaj. Czytaj dalej Iskra boża

Kolacja z marzeń

kolacja-z-marzen.jpg
KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA 

Siedzę przy stole, w swetrze, w kuchni, w betonie. Obok mnie kaloryfer, garnki i lodówka. Przypominam sobie jak jeszcze chwilę temu było nam ciężko, zimno i wilgotno. Jak każdego poranka budziłem się w namiocie podduszony wszystkimi ubraniami, które na sobie miałem, bo po czterech latach podróży mój śpiwór zmienił się w kawałek zimnej, podgniłej szmaty. Jak ciężko było rozruszać się i rozgrzać zanim udało się zrobić ciepłą herbatę, bojąc się, że zaraz skończy się ostatnia butla z gazem. Jak wieczorem w szczerym kapadockim polu przez dwie godziny próbowaliśmy rozpalić ognisko z wilgotnych od rosy gałęzi, oskarżając się, że nie ma wśród nas nikogo, kto umiałby zrobić to pierwszą zapałką.
I przypominam sobie tą jedną kolacje w namiocie. Czytaj dalej Kolacja z marzeń

Boga szanuj i tańcz!

tarlabasi-taniec.jpg
KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA 

Próbowałam raz policzyć, ile mija sekund od momentu gdy zaczyna grać muzyka do pierwszego tanecznego drgnięcia, podpalającego ich ciała.

Trzy? Mniej. Dwie? Mniej. Moooże pół.

Na przykład ta jedna, zawsze ją tam spotykamy, zniszczona, przedramiona poznaczone bliznami po żyletkach, brzydka, to nieładnie tak bez ogródek powiedzieć o kobiecie – brzydka, ale ona taka właśnie jest, niewiele chyba w życiu od Allaha dostała, marna przeszłość wypisana na twarzy, marna teraźniejszość, marne włosy okutane jakąś szmatką. Siedzi zazwyczaj na schodkach, pali papierosy i albo coś wykrzykuje do siedzących razem z nią kobiet albo wrzeszczy ochryple na biegające po ulicy dzieciaki. Ale kiedy zaczyna tańczyć… Czytaj dalej Boga szanuj i tańcz!

Rozmowy Kontrolowane zawisły po raz siódmy!

wystawa-berlint.jpg
KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA 

Ciężko nam było uwierzyć, kiedy pojawiła się ta możliwość! A jednak! Niespodziewanie nawet dla nas, Rozmowy Kontrolowane zostały zaproszone do dołączenia do ekspozycji, uwaga, uwaga, na Berlińskiej Universität der Künste – Akademii Sztuk Pięknych!
Do dziś, nie wiemy, co powiedzieć. Szczęśliwi przeogromnie jesteśmy!
A wszystkie odcinki rozmów, tutaj:
www.rozmowykontrolowane.net
ZAPRASZAMY!!!

Post powstał na arcyklawym notebooku Acer Aspire TimelineX

Cojones

pachamama-2013.jpg
KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA 

Nadwiślańska plaża na Zawadach zyskała nową topografię. Więcej tu teraz meandrów, zatoczek i zawirowań. Z szerokaśnej płachty żółtozłotego piasku zrobił się intymny, tajemniczy labirynt. 
Kiedy tam dotarliśmy, z miejsca pożałowaliśmy, że kilka godzin wcześniej daliśmy się jednak zwieść podstępnemu podszeptowi lenistwa i nie pojechaliśmy na Żoliborz i nie zgarnęliśmy namiotu. Sylwestrowa noc na plaży nad Wisłą – to by było to! Nieważne. Czytaj dalej Cojones

Święta z Hitlerem

swieta-z-hitlerem.jpg
KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA 

Głośno o nim. Kontrowersyjnie i niedopowiedzianie. W obdrapanej bramie na ulicy Próżnej, mały Hitler klęczy. Instalacja – rzeźba Cattelana, objechawszy świat, trafiła i do Warszawy. A tu, miast w muzealnych progach, zagościła niespodziewanie na skraju dawnej żydowskiej dzielnicy. I znaczy nagle podwójnie. I już nie tylko prowokuje, ale szokować zaczyna. Czytaj dalej Święta z Hitlerem

Wesoła nowina.

wesola-nowina.jpg

Budynek jest nie pierwszej już młodości, ale to nawet lepiej, myśli się aż tak nie obijają o sufit, mają przestrzeń, mają się gdzie roztańczyć. Biały zapach farby snuje się delikatnie po pokoju, przykrywa jak pierzyną zakurzone wczoraj.
– No i co, jak ci?
Siedzę na szerokim parapecie, ze wzrokiem zawieszonym między taflą szyby a horyzontem. Zahaczam o karbowane gałęzie, rosnących na skarpie drzew. Różowo pomarańczowe słońce maluje wschodnie elewacje.
– Dobrze. Dobrze i szczęśliwie. Czytaj dalej Wesoła nowina.

Śniadanie na… gazecie

herbaciarnie.jpg
KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA 

– Dzień dobry! Panie kochany, da radę tu co zjeść? – staliśmy jak dwa chochoły w uchylonych drzwiach naszej ostatniej deski ratunku, lokalnej herbaciarni i chłonęliśmy ciepło, buchające od rozpalonej na fest kozy.
Wieczór był raczej mroczny, siumpiący zimną mżawką przeplataną jesiennym zacinającym deszczem, poprzednia noc nieprzespana, bo kierowca busu Stambuł – Aksaray postawił na upieczenie bezbronnych pasażerów, poprzedni wieczór zalany pożegnalnymi winami, no nie było dobrze, kilkadziesiąt kilometrów pedałowania na kacu i herbatnikach, w zimnie, słocie i pod górę. Czytaj dalej Śniadanie na… gazecie

Promocja dobrych wiadomości

ranking-press.jpg
KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA 

Z opóźnieniem tygodniowym i miesięcznym czas dać upust naszej próżności i pochwalić się dookoła podróżniczymi dokonaniami tamtarama.
Po pierwsze bardzo miło nam, że znaleźliśmy się w rankingu dziesięciu najlepszych polskich blogów podróżniczych według miesięcznika Press. Jako najbrzydszy znany nam blog o podróżach jesteśmy z tego powodu podwójnie zaszczyceni. Dziękujemy szanownemu jury i gratulujemy innym blogerom!
Po drugie, naprawdę ze sporym opóźnieniem, czas pochwalić się, że plątanie się po świecie nie przeszkadza nam w pracowaniu Czytaj dalej Promocja dobrych wiadomości

Pokój z widokiem na Stambuł

pokoj-z-widokiem-na-stambul.jpg
KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA 

Któregoś popołudnia, przeurocza pani z serwisu Wimdu, który zrzesza miłośników podróżowania, zadała mi pytanie: A jak jest w Istambule?

Ha! Mogłabym w nieskończoność snuć nitki opowieści…
Stambuł
to miasto-marzenie. Bajka, magia, zaklęcie, jedyne takie na świecie. Pomiędzy i na styku. Kontynentów, kultur, szlaków i religii. Już same nazwy sprawiają, że wyobraźnia zaczyna zapełniać się obrazami. Czytaj dalej Pokój z widokiem na Stambuł