Pan tu nie siedział

chinski-pociag.jpg
KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA 

Taki eksperyment myślowy:
Chiński pociąg relacji Chengdu – Urumchi, 2920 kilometrów, według rozkładu bite 54 godziny podróży, według doświadczenia, jeśli zejdziemy poniżej 60, możemy się uważać za nie lada szczęściarzy. Klasa – hard seat. O tym, co znaczy klasa hard seat, za moment.
No. I wyobrazić sobie peerelowską babę w tym pociągu. Czytaj dalej Pan tu nie siedział

Inny świat cz.2

tarlabasi-komiks.jpg
KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA 

Kliknij ty, żeby przeczytać początek tej historii.
Kiedy tracę poczucie bezpieczeństwa, kiedy się czegoś obawiam, zaczynam układać w głowie scenariusze, wymyślać jak się zachowam, jak zmylę przeciwnika. Dobra, to gdyby ktoś coś – snuło mi się po głowie – natychmiast wyciągam te zdjęcia, które dla nich niosę i je pokazuję. Ci ludzie mają sklep, wszyscy muszą ich znać, chociaż z widzenia kojarzyć, to Turcja, idę w gości, mało tego, z prezentem, jako gość jestem chroniona – dodawałam sobie animuszu. Czytaj dalej Inny świat cz.2

Inny świat cz.1

tarlabasi-renovation.jpg
KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA 

Najbardziej lubię obserwować miny znajomych (tak jak i my, cudzoziemców, bo lokalni, na ten pomysł pukają się tylko w głowę), których wyciągam tu na spacer. Mówię im:
– Chodź, pokażę ci inny świat.
– Dokąd? – pytają.
– A tu, niedaleko – odpowiadam.
I idziemy. Idziemy pod górę, gwarną o każdej porze dnia i nocy İstiklâl Caddesi – pełnym sklepów i knajp turystycznym deptakiem. Przebijając się przez tłum, dochodzimy na szczyt wzgórza, na Taksim – główny plac europejskiej części miasta. Wszystko błyszczy, mieni się kolorami, naj-turecka Turcja dla gawiedzi, centrum, pępek, bohater połowy zdjęć zrobionych w Istambule.
I nagle odbijamy w lewo, w dół, Bulwarem Tarlabasi, ledwie 50 metrów dalej przecinamy go, lądujemy na drugiej stronie, jeszcze ze 100 metrów, zwalniam, mówię: „no, to teraz uważaj” i skręcam znienacka w którąkolwiek z uliczek.
Stają. Dębieją. Mowę im odbiera. Nie spodziewali się, że słowo „niedaleko” oznacza… Czytaj dalej Inny świat cz.1

Iskra boża

kapadocja-iskra-boza.jpg
KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA 

„A w duszy Kapadocja mi śpiewa… ”

Na co dzień i zazwyczaj w boga nie bardzo wierzę, zawłaszcza w tego jednego, co stworzył i tak dalej. Trochę mi on naciągany, a trochę doklejony, trochę jakby na siłę do przeróżnych teorii, zagadnień i tłumaczeń. Umysł mam dość logiczny i jak na niegrzeczną przeszłość szalonych lat młodzieńczych całkiem racjonalny, więc dobrze mi z tą niedowiarą.
Na co dzień. I zazwyczaj. Czytaj dalej Iskra boża