to dobrze, dobrze rok skonczyc:)

trzeciego stycznia pisalismy: to dobrze, dobrze rok zaczac. zaczal sie wystawa rozmow kontrolowanych. co bylo w miedzyczasie, mozna przeczytac tu: www.tamtaram.pl

dzis ku wielkiej radosci osob naszych skromnych, mozemy napisac: to dobrze, dobrze rok skonczyc. ostatnie dni przyniosly dwie niespodzianki.
niespodzianka pierwsza:
zrobiona przez nas okladka „samsary” znalazla sie na 6 miejscu zastawienia miesiecznika „modny krakow” na okladke roku. cieszymy sie ogromnie!
tu mozna kliknac, zeby o tym przeczytac
niespodzianka druga:
zupelnie bez naszej wiedzy i naszego w tym udzialu znalezlismy sie w finalowej dziesiatce konkursu na podrozniczego bloga roku organizowanego przez portal fly4free.pl
konkurs jeszcze sie nie skonczyl, trwa do 2 stycznia. do tego czasu, tu mozna kliknac, zeby na nas zaglosowac. bedziemy wdzieczni, bo oni w nagrode oferuja przelecenie samolotem ultralekkim, co kusi nas bardzo niezmiernie:)

no. to by bylo na tyle z naszego departamentu pi aru.

…a tak jest!

P1040866.jpg
KLIKNIJ TU, ZEBY OBEJRZEC ZDJECIE

z braku wysp bezludnych znalezlismy sobie odludna ale za to bedaca strefa wolnoclowa. z urokow jej i darow grzech by nie skorzystac. bo jak powszechnie wiadomo, rybka lubi plywac. a kiedy jeszcze znajdzie ku temu dobra okazje, to nawet metna ton nie zdola jej przeszkodzic.
tadadammm, mile panie, szanowni panowie, trzeci rok szwedaczki uwazamy za rozpoczety!

tfu tfu tfu

komputador reaktywacja.jpg

wyglada na to, ze ozyl. troche to smieszne i troche straszne, bo nie ozyl dzieki specjalistom z serwisu ani szamanowi z sasiedniej wioski ani nawet amerykanskim naukowcom. wszystkie znaki na ekranie i kontrolkach wskazuja na to, ze ozyl, bo… przestalo padac. my to nawet lubilismy ten deszcz, wlasciwie przyjechalismy tu po to, zeby troche w spokoju pomoknac, ale zdaje sie, ze jemu wilgotnosc dziewiecdziesiat dziewiec w porywach do stu procent nie do konca odpowiada. eh, nawet z komputerem trzeba isc na kompromis. mamy nadzieje, ze juz sie dogadalismy i wszystko znow bedzie dobrze. tfu, tfu, tfu. bo… zaczyna sie psuc zasilacz. nie wiemy, moze to od slonca?

ps. przeslicznie dziekujemy wszystkim za propozycje pomocy i wsparcie moralne. kochani jestescie!

ilustracje, czyli moja muza mi to zrobila.

color1.jpg

nic nie bylo o Georgetown ale w miedzyczasie pojawil sie rysunek „easy rider”, o tym wlasnie miescie. kiedys opowiemy o nim historie, ale dzis pojawil sie z innej okazji.
ruszyla wlasnie nowa strona. calutka, od poczatku do konca postawila Moja Ad(o)mina Margot. dzieeekuuujeee:) ja osmielilem sie jeno wypelnic wszystko trescia. znajdziecie tam cale portfolio podrozne, a takze wiesci z warsztatu, czyli jak powstal ten ostatni oraz inne rysunki. tam tez, beda pojawiac sie informacje o nowych ilustracjach. zapraszam na:
www.tomeklarek.pl

milego zwiedzania:)

krolewna o sloniowych nozkach

DSC_2628.jpg

czy moglby nam ktos skombinowac jeszcze z jedno zycie? bo my bysmy chetnie bajki popisali. mas o menos tak /fragment/:

… trzeci przyjechal do zamku ksiaze boleslaw wzdety na brunatnym, pustynnym bizonie. pochodzil z bialobrzegow, ktore jak wiadomo maja swoja nazwe stad, ze znajduja sie na srodku pustyni.
– napakowac owce zupa grochowa! ryknal boleslaw w. i zrzucil ogromny wor grochu – wzdete owce wystrzela jak z procy!
bizon jeknal z ulga, zadowolny, ze nie musi juz dzwigac przynajmniej czesci ciezaru i skontrolowal czas w oczekiwaniu na rozwoj wydarzen. zloty poljot blysnal w sloncu.
krolewna o sloniowych nozkach pobladla ze zlosci, poczerwieniala ze zgrozy i wykrzyknela:
– straze! straze! on chce zabic moje owieczki!
w mig przybieglo pieciu jurnych strazakow. napakowali ksieciem armate, nabili ja grochem i… wystrzelili. bizon spojrzal metnie na wieczorne niebo i zobaczywszy smuge jak po spadajacej gwiezdzie,  pomyslal sobie jakies glupie zyczenie. lecz to nie byla gwiazda, to wystrzelony z armaty ksiaze wylecial wlasnie w kosmos. gdy znalazl sie w stratoswerze powiedzial tylko „o kurwa” i zamarzl…

dia del amigo

dia de amigo2.jpg

i znow 20 lipca i znow dzien przyjaciela i znow mozemy zyczyc:)

T: zyczymy wam, by zaden cham
M: nie znalazl drogi do serca bram
T: /waszych dam/
T: zyczymy tez, by zaden leszcz
nie psul wam zycia jak ten kleszcz
M: zyczymy takze, by ten swiat
byl troche lepszy niz psu gnat
zyczymy jeszcze by slonce wreszcie
T: dupa
M: zyczymy rowniez by gajowy
nie ryczal na was jak dwie krowy
T: wszystkiego najlepszego z okazji dnia przyjaciela zyczy tomek
M: i małgosia
a w prezencie od nas dla was rysunek oraz pierwsza na tamtaramie polska literka.

done:)

DSC_1569.jpg
KLIKNIJ TU, ZEBY OBEJRZEC ZDJECIA

good people, once more, thank you very, very much for your aid. all the clothes were given out to people in nupo camp. it wouldn’t be possible without the support of an incredible person – king zero, one of the founders of the best friend libraries. thanks to him, we were able to enter the camp, which is normally impossible for foreigners not working there.

udalo sie:) zebrane w bangkoku ubrania trafily do ludzi w obozie nupo. nie byloby to mozliwe bez pomocy niesamowitego czlowieka – king’a zero, jednego z zalozycieli bibliotek the best friend. dzieki niemu zostalismy wpuszczeni do obozu, normalnie niedostepnego dla ludzi z zewnatrz.