eeech…

DSC_7937.jpg

🙁
prima aprilis nam sie… nie udal. mialo byc z krakowskiego przedniescia, z przekaski, a jest z szarego londynu, w ktorym utknelismy. No chyba ze prima aprilisowo zartuja, ze nie ma ani dwoch miejsc w ani jednym samolocie do polski. wierzcie albo nie. my idziemy na herbatke. kurwa.
a jutro, mamy nadzieje, gorzka zoladkowa pod rotunda! od trzech lat wleczemy ze soba sliczne  prawdziwe 100 PLN!

11 myśli do „eeech…”

  1. Taaaa???? To, kurwa idźcie pod Picadilly, albo inną Baker Street i zróbcie fotę z dzisiejszym Tajmsem w łapach i wrzućcie na fejsa. Ha! I nie ma tłumaczenia, że netu nie dowieźli. It’s fuckin’ London Town! Naprawdę ekstra dowcip. 😀

Dodaj komentarz