przerwa techniczna

Picture 045.jpg

taaaaaaaak…
po przejsciu gorami prawie stu kilometrow, po siedmiu nocach w namiocie, po dwoch dniach bialych szkwalow, po slotach, deszczach (ze sniegiem), pluchach, blotach, wichurach, po kilkunastu posilkach z serii „chemioterapia”, po bolu gradla od lazenia z rozdziawiona geba, dzis… od switu pijemy wodke (stolichnaya!viva rasija!), zagryzamy lososiem i bawimy sie w zabawe: kto pierwszy zejdzie z lozka, ten …. 🙂
bylo pieknie! jest pieknie! za chwile, dalszy ciag programu.
ca-lu-jeeee-my !!!

20 myśli do „przerwa techniczna”

  1. za oknem szaruga, wiatr swiszczacym echem dudni po poddaszach, wdziera sie w lufciki i podkrada w piwnicach. ludzie, niczym myszy przemykaja po chodnikach, ukradkiem skladajac parasole, by nie dac sie porwac podmuchom emocji. a on, wbrew rozsadkowi i silom natury, odziany w lekki pulower z mchu i paproci, samotny jezdziec na stepie, gna do sklepu za rogiem. patataj, ptataj, patataj. a wiatr wieje i wieje i wieje….

  2. Maugoska, Tomek – widz?, ?e ju? jeste?cie po spo?yciu [mo?e nie widz? ale czytam]
    je?eli rozmawiacie za po?rednictwem comment, ale to mi si? podoba, szkoda, ?e nie
    mog? sie z Wami napi? ale co tam wyci?gam 12 letniom whisky [któr? dosta?em kiedy?
    od Tomka] i te? wypije za Wasze zdrowie a co mi tam „wi?c pijcie wino szwole………”
    „przepraszam a kto tu rz?dzi…….”

  3. Za zdrowie Pa? panowie – tak kiedy? ?piewa? ten co to ?piewa?
    i takie by?y toasty a ja z kumplami wznosz? toast jak pijemy
    [co zreszt? bardzo okazjonalnie si? zdarza] na pochybel czarnym
    i tym co s? przeciwko nam. Fajnie wygl?dacie na zdj?ciu po tych
    trudach górskiej wyprawy. Mi?dzykontynentalny toast wznosz?!!!!!
    Za tych co w podró?y!!!!!

Dodaj komentarz