Design w podróży?

stol-tamtaram-design.jpg
KLIKNIJ TU, ŻEBY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA 

Potrzeba – matką, mówią. Grzech się nie zgodzić!

Miał Tomek rysowania a rysowania. Nie miał stołu.
W kamienicy obok – remont robią, w sobotę wannę przywieźli.
Karton po wannie na ulicy zostawili.
Grzech nie skorzystać!
Co nie?

No i ma Tomek stół.
I rysuje a rysuje.
A ja, dla odmiany, wzięłam się za malowanie roweru.

Bo po okrążeniu (już prawie) tej kulki okazało się,
że podróże życia, może i są frajdą, ale życie w podróży to jest naprawdę to
Nie ma na to rady, choć kochamy podróżować, kochamy też tworzyć.
A kto nam zabroni?

Nie ma nic piękniejszego niż możliwość robienia tego, co się kocha.
I nie albo-albo. Ale i-i.
Myślę, że jeżeli warto o coś walczyć, to o to właśnie.

Post powstał na arcyklawym notebooku Acer Aspire TimelineX

9 myśli do „Design w podróży?”

Dodaj komentarz