a tak bylo…

gosia i tomek going for it.jpg

dokladnie rok temu…
i tylko tomkowe spodnie zostaly w santiago, a maugoskowe w buenos aires.
365 sciskow usciskow.

inez, po ziemie uklony za zdjecie:)
iii… konrad, uklony po ziemie za pomoc przy tamtaramie:)
iiiiii…wszystkim, uklony po ziemie za wpisy, co nam serca grzeja:)

7 myśli do „a tak bylo…”

  1. ja to czekam, kiedy (wreszcie) traficie do azji, albo przynajmniej na jakies wyspy pacyfiku blizej azji. tam do Was przyjade. obawiam sie, ze jak zmienicie kontynent na polnocny, to wsiakniecie na kolejny rok, albo lepiej.

  2. Co prawda mia?em nadziej?, ?e wrócicie po trzech miesi?cach. Ilu to ja kandydatów do tomkowego mieszkania przep?dzi?em, ech… Ale widz?, ?e si? zaparli?cie, uparciuchy. Tedy ju? w?drujcie sobie na zdrowie. Kolejnych 365 dni wspania?ych przygód ?ycz?. A Ty, m?ody, wisisz mi piwo do ko?ca ?wiata.

Dodaj komentarz