> m i g a w k i > Ekspedycja Tybet?


ekspedycja-tybet.jpgPiątek, 08 czerwca, 2012,

Chiny, Chengdu, wewnętrzne podwórko hostelu Holly

Jeśli wybierasz się rowerem w Himalaje czy do Tybetu i wydaje ci się, że robisz coś wyjątkowego i że będziesz w samotności eksplorować dziką, niezmierzoną przestrzeń, to… spuść trochę z tonu 🙂
Chcesz przeczytać o migawkach? Kliknij na zdjęcie!

Post powstał na arcyklawym notebooku Acer Aspire TimelineX

6 myśli do „> m i g a w k i > Ekspedycja Tybet?”

  1. Zdaje sie ze prawda ale Chinczycy wiedza mniej niz Ci co czytaj BBC.
    Dzis bedziemy sie dowiadywac co z Syczuanem. Bo to ze Tybet zamkniety to juz wiadomo z kilku zrodel (nie chinskich) ale Dochodza nas sluchy ze mozemy miec problemy nawet jadac na rowerze po tybetanskich wioskach. Ze do miast i wsi blizej granicy z tybetem tez trzeba miec permit a permit mozna zalatwic tylko z wycieczka zoorganizowana. Znow nas lekko podkurwa ten zamykajacy sie w kolo Swiat.
    Ale coz. Najwyzej nas zawroca. Za dwa dni ruszamy!

    Najzabawniejsi sa chinscy mlodzi cyklisci w naszym hostelu. patrza z wybauszonymmi skosnymi oczami i ni cholery nie roumieja co to naczy ze nas nie wpuszcza do tybetu.

  2. Karty pamięci z ważnymi zdjęciami… nie wiem gdzie ale… koleżance, która wracała z T. zrobili totalny kipisz. Z drugiej strony zajebiste doświadczenie ograniczania wolności, co nie? I pomyśleć, że u nas też tak kiedyś było i że tak niewiele osób już pamięta… a może inni nie chcą pamiętać…

  3. U nas bylo szaro i nic nie bylo, ale z ta wolnoscia to bym nie przesadzala, gdyby nie ten rezim to nie mielibysmy wielu Tymów, Osieckich i innych Dudków Lipińskich. Oraz poczucia dystansu, o który teraz coraz trudniej i trudniej.
    Ale z drugiej strony, to tu chyba jest gorzej. Ja to lubie jak mi wykładają kawe na ławe. A tutaj, oni strasznie udają, że wszystko jest cudownie. I chyba to właśnie najbardziej denerwuje. Z jednej strony te wszyskie makdonaldy i chanel a z drugiej blokada na bbc.

Dodaj komentarz